Jeżeli kładziemy panele to ich grubość nieznacznie z reguły różni się od terakoty , natomiast parkiet ma grubość 22mm a płytki zaledwie 8mm.
Co zatem zrobić , aby parkiet i terakota tworzyły jednolitą powierzchnię na tym samym poziomie?
Większość powie nie ma problemu da się więcej kleju i spokój.
Nic bardziej mylnego,ponieważ standardowe kleje nakłada się warstwą do 10mm , a 2mm więcej to sporo.
Jeżeli rozmiar płytek do tego jet duży to zwiększa to trudność w uzyskaniu płaszczyzny,lepszym sposobem jest podniesienie wysokości posadzki w miejscu gdzie mają być płytki.
Najprościej uzyskać żądany poziom przy pomocy ogólnodostępnych mas samopoziomujących, można też zastosować specjalne kleje grubowarstwowe lub masy wyrównujące.
Używając danej masy,czy kleju należy pamiętać o sprawdzeniu zakresu grubości, w którym można go użyć, np.nie zdają egzaminu w tym przypadku masy , których zakres pracy jest do 3mm. Owszem możemy ich użyć , ale jest to bardziej pracochłonne , należy nałożyć więcej niż jedną warstwę itd. czyli znacznie zwiększa to koszty.
Niezależnie od tego czy posadzka jest nowa , czy nie należy ją zagruntować przed położeniem nowej warstwy i póżniej przed klejeniem płytek.
Zastosowanie dwóch materiałów, z których jeden ciągle pracuje tj. parkiet wymaga warstwy dylatacyjnej.
Do wypełnienia tej szczeliny idealnie nadaje się pasek korkowy, który jest na wilgoć ,zmiany temperatury,czy też naprężenia powodowane pracującą podłogą.
Montaż jest stosunkowo prosty, listwę mocujemy do jednej z ułożonych powierzchni za pomocą silikonu i dokładamy kolejną,(ważne by paski były szersze niż grubość warstw naszej podłogi) następnie po wyschnięciu odcinamy nadmiar nożykiem do tapet równo z płaszczyzną okładzin.